Dostęp do broni palnej…

Zastanawia mnie podejście Polaków do problemu większej dostępności do broni palnej, mam wrażenie że panuje ogólna opinia, więcej broni więcej problemów. W USA w większości stanów jest łatwy dostęp do broni co powoduje problemy ale jest także gwarantowane przez drugą poprawkę do konstytucji. Powszechność dostępu do broni jest gwarancją (przynajmniej kiedyś była) praworządności państwa w myśl przysłowia „Uzbrojony człowiek jest obywatelem, nieuzbrojony człowiek jest poddanym”. Nie sądzę aby uproszczenie i ujednolicenie zasad przyznawania zezwolenia spowodowało by, że nasz Naród by się wystrzelał. Mitem też jest zwiększenie przestępczości. Przy bardzo rygorystycznych zasadach przyznawania zezwoleń przestępcy mają i używają broń palną a zwykli obywatele są skazani na pozycje ofiary. Wszak z historii wiemy, że każdy rząd totalitarny rozbrajał obywateli. Czy nasze władzę tak źle oceniają swoją pracę, że boją się zbrojnego obalenia. Chciał bym aby w sytuacji napadu czy włamania moja ojczyzna dała mi równe szanse w starciu z napastnikiem.